Pyszne, słodkie bułeczki drożdżowe, których wierzch wieńczą orzechy włoskie.
Miód i orzechy to dla mnie para doskonała i chociaż nie miałam możliwości użycia orzechów pekan, jak w oryginale, to i tak efekt wyszedł świetny ! ;)
Bardzo polecam !
Źródło: książka pt. "Wypieki".
Źródło: książka pt. "Wypieki".
Bułeczki skąpane w syropie i orzechach
Składniki na ciasto, formę o wymiarach ok. 28 - 14 cm:
• 700 g mąki pszennej
• 1 łyżeczka soli
• 60 g schłodzonego, pokrojonego masła
• 110 g cukru
• 14 g suchych drożdży
• 375 ml letniego mleka + trochę do posmarowania
• 1 roztrzepane jajko o temperaturze pokojowej
Składniki na syrop:
• 75 g masła
• 165 g brązowego cukru
• 175 g miodu
Na wierzch:
• 1 szklanka (ok. 115 g) lekko posiekanych orzechów włoskich
Mąkę i sól przesiewamy do dużej miski. Palcami wcieramy masło, aby powstało coś, na wzór bułki tartej. Dodajemy cukier i suche drożdże. W środku suchych składników robimy wgłębienie i wlewamy do niego letnie mleko i jajko. Mieszamy widelcem do czasu, aż składniki się ze sobą połączą, wtedy wyciągamy ciasto na oprószony mąką blat i ugniatamy ok. 5 min., ma być gładkie i elastyczne. Następnie wkładamy je do natłuszczonej olejem miski, obtaczamy, aby całe było natłuszczone, pozostawiamy na 70 min., przykryte ściereczką.
W tym czasie składniki na syrop podgrzewamy chwilę w rondelku. Blachę wyłożoną papierem do pieczenia posypujemy orzechami, które zalewamy syropem. Pozostawiamy do zastygnięcia.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na ok. 12 równych części, z każdej formujemy okrągłą bułeczkę. Bułeczki układamy na zastygniętym syropie w małych odstępach od siebie. Znowu zostawiamy na 20 min., aby podwoiły swoją objętość.
Bułki smarujemy mlekiem. Pieczemy przez ok. 20 min* ., mają być zarumienione. Powinny też wydawać głuchy odgłos po postukaniu kłykciami.
Po 5 min. od upieczenia wyjmujemy je z formy. Nie powinno się zwlekać, gdyż po pewnym czasie syrop zastygnie i bułeczki będą się bardzo ciężko odklejać.
Podajemy ciepłe lub w temperaturze pokojowej. Najlepsze są bowiem w dniu upieczenia.
* Trzeba kontrolować czas, mnie pieczenie zajęło trochę więcej czasu. Wszystko zależy od piekarnika.
Smacznego, Zosia ;)
Łał, wyglądają świetnie. I ten syrop... Bajka :)
OdpowiedzUsuńsnickers :D hihi
OdpowiedzUsuńlubieessc.blogspot.com