W cieście na bułeczki drożdżowe nie ma zbyt wiele cukru, za to masa krówkowa idealnie uzupełnia tą pustkę, a kruszonka.. można ją pominąć, jednak my, jako fanki kruszonki #1! nawet nie myślałyśmy o takiej opcji.
Ze spędzania czasu w kuchni można czerpać wiele pozytywnych emocji, ja na przykłąd piekę; bo to moja pasja, która co ciekawe wzięła się nie wiadomo skąd - po prostu miałam ochotę na coś pysznego, w pewnym sensie banalnego, co mogła bym zrobić sama.. no dobra mama pomogła wtedy przy wbijaniu jajek i ustawieniu piekarnika, z czasem jednak zaczęłam sama wszystkiego się uczyć ;). Na moje pierwsze podejście do pieczenia wybrałam babkę piaskową delikatesową, która okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ wyszła wyśmienicie ! No i nie dziwne, że skoro moje pierwsze podejście okazało się całkowitym sukcesem, to nie mogło się obyć bez kolejnych wypieków, które powoli pojawiały się na rodzinnym stole i za każdym razem były oklaskiwane przez domowników :)
Bułeczki drożdżowe wybrałam z Julią na urozmaicenie i tak słodkiej niedzieli. Nie wiem czemu, ale zawsze, kiedy coś pieczemy - wychodzi idealnie, chyba zgrana z nas para.
Przepi TUTAJ.
foto by Ola-ek |
Drożdżówki z masą krówkową i kruszonką
Składniki na ciasto:
• 570 g mąki pszennej
• 14 g drożdży suszonych (2 standardowe torebeczki)
• 180 ml mleka
• 85 g masła
• 2 jajka
• łyżeczka soli
• 4 łyżeczki cukru
Nadzienie:
• masa krówkowa w puszce
Kruszonka:
• 8 łyżek mąki
• 5 łyżek cukru pudru
• 4 łyżki masła
Dodatkowo:
• 1 jajko roztrzepane
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy, najlepiej widelcem, a potem wyrabiamy na oprószonej mąką stolnicy do osiągnięcia elastycznego, gładkiego ciasta, ok. 10 min. Następnie formujemy je w kulkę, wkładamy do miski i przykrywamy wilgotną ściereczką. Wstawiamy ciasto do nagrzanego do 100°C i wyłączonego (!) piekarnika na 1 godz. Po tym czasie znowu chwilkę wyrabiamy ciasto. Dzielimy je na równe części. Z każdego kawałka ciasta formujemy kulę, którą spłaszczamy wewnętrzną częścią dłoni na kwadratowy placek. Nakładamy nadzienie, np. 1 łyżeczkę na bułkę. I zaklejamy najpierw 4 rogi w sakiewkę, a potem kolejne 4 (powstanie sakiewka z 4 "dziurkami" na górze, które zaklejamy do środka). Powstałe bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką (wszystkie składniki zagniatamy i formujemy kuleczki). Pieczemy je przez 15 min. w 190°C.
Dodatkowo:
• 1 jajko roztrzepane
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy, najlepiej widelcem, a potem wyrabiamy na oprószonej mąką stolnicy do osiągnięcia elastycznego, gładkiego ciasta, ok. 10 min. Następnie formujemy je w kulkę, wkładamy do miski i przykrywamy wilgotną ściereczką. Wstawiamy ciasto do nagrzanego do 100°C i wyłączonego (!) piekarnika na 1 godz. Po tym czasie znowu chwilkę wyrabiamy ciasto. Dzielimy je na równe części. Z każdego kawałka ciasta formujemy kulę, którą spłaszczamy wewnętrzną częścią dłoni na kwadratowy placek. Nakładamy nadzienie, np. 1 łyżeczkę na bułkę. I zaklejamy najpierw 4 rogi w sakiewkę, a potem kolejne 4 (powstanie sakiewka z 4 "dziurkami" na górze, które zaklejamy do środka). Powstałe bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką (wszystkie składniki zagniatamy i formujemy kuleczki). Pieczemy je przez 15 min. w 190°C.
Smacznego, Zosia ;)
porywam jedną;)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy ;)
UsuńJa też mam manię na kruszonkę:]
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy ona przechodzi...
Usuń