Najlepsze życzenia dla naszego wujka Gienia!
Z bukietem róż nie mogę przyjść
by złożyć Ci życzenia
Lecz w słowach mych jest taka myśl
niech się spełnią Twe marzenia.
by złożyć Ci życzenia
Lecz w słowach mych jest taka myśl
niech się spełnią Twe marzenia.
Wujek Gienio to mąż Jagi, a mój wujo. Tak właściwie to dzięki niemu istnieje ten blog, gdyż poznał mnie z Jagą ;) Dziękuję Ci, bo blog okazał się jednym z moich ulubionych zajęć... :)
Dla Ciebie też jest (co prawda wirtualna) cupcake słoneczk. NAJLEPSZEGO !!!
A dla was, moi kochani czytelnicy przepis na cupcakes słoneczniki ;)
Cupcake słonecznik
Składniki na ok. 12
babeczek:
• 1 kopiasta szklanka
mąki pszennej
• 1/2 szklanki cukru
• 1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia
• 125 g masła (o
temperaturze pokojowej!)
• 2
jajka
• kilka
kropli aromatu waniliowego
•
szczypta soli
• 1/3
szklanki mleka
Dodatkowo:
○ składniki na krem maślany na bazie bezy włoskiej - KLIK. zabarwiony żółtym barwnikiem
○ tabliczka gorzkiej czekolady
Robimy babeczki:
Masło ucieramy z cukrem i aromatem waniliowym na puch. Dolewamy mleko. Miksujemy. Dodajemy resztę składników. Znowu miksujemy. Formę na babeczki wykładamy papilotkami (papierowymi foremkami na babeczki) i wypełniamy ciastem do 2/3 wysokości. Pieczemy przez 20 - 25 min. w temperaturze 180°C. Upieczone babeczki studzimy (radzę nie wyciągać z papilotek).
Podczas stygnięcia babeczek robimy krem maślany na bazie bezy włoskiej - KLIK.
Ozdabiamy cupcakes słoneczniki:
Roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej (robimy to tak samo, jak z białkami). Przekładamy do dekoratora z cienką końcówką. Babeczki dekorujemy czekoladą na wzór kratki. Wstawiamy do lodówki, wyciągamy, gdy czekolada stwardnieje.Do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką nakładamy krem. Dookoła wyciskamy "płatki".
Proponuję wstawić babeczki na chwilę do lodówki, aby krem stwardniał.
Smacznego, Zosia :)
Śliczne! Cudowne i takie wdzięczne! genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycony wirtualnym ciasteczkiem Cupcake słonecznik. Pomysł na takie życzenia i taki prezent był wyśmienity. Już sobie wyobrażam jak smaczne muszą być te ciasteczka. Zresztą Zosia moja siostrzenica gotuje, piecze i przyrządza wyśmienicie, a zjadanie jej wytworów, to czysta rozkosz. Bardzo dziękuję za oryginalne życzenia. Ps. Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale wcześniej byłem offline. Do szybkiego zobaczenia. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i absolutnie się nie gniewam:)
OdpowiedzUsuń